Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Można je nazwać cichymi zabójcami. Tymczasem wystarczy podstawowe badanie moczu aby wykryć wczesne objawy choroby nerek. Zbyt wysoki poziom białka w moczu może być zwiastunem wczesnego schorzenia nefrologicznego i czynnikiem ryzyka chorób serca. Jak często statystyczny Polak takie badanie wykonuje? Stanowczo za rzadko!

Na różne stadia niewydolności nerek  cierpi około 4 miliony Polaków. Często rozwijają się bezobjawowo. Nawet nowotwór nerek na swoim wczesnym etapie „nie boli”. Na  wykrycie tych dysfunkcji jest prosta recepta – regularnie robić badanie moczu! Niedrogie, ogólnodostępne, wystarczy raz do roku.

Wiele osób, u których stwierdzono już białkomocz, z bólem stara się walczyć na własną rękę. Sięgając po niesterydowe leki przeciwzapalne dostępne bez recepty w aptece (NLPZ), które mogą dodatkowo zaszkodzić funkcjonowaniu nerek. W rzadkich przypadkach samo stosowanie NLPZ może spowodować śródmiąższowe zapalenie tego narządu, zapalenie kłębuszków nerkowych, martwicę brodawek nerkowych i zespół nerczycowy. Wynika to z ich mechanizmu działania. Mianowicie hamują one w nerkach syntezę prostaglandyny, która wspomaga utrzymanie właściwej perfuzji narządu. U pacjentów ze zmniejszonym przepływem krwi przez nerki oraz zmniejszoną objętością krwi krążącej jest to szczególnie niebezpieczne.

Czym jest proteinuria?

Proteinuria, zwana także albuminurią lub białkomoczem to stan, w którym mocz zawiera nieprawidłową ilość białka. Białka są budulcem wszystkich części ciała, w tym mięśni, kości, włosów i paznokci. Chronią również nasz organizm przed infekcjami czy biorą udział w prawidłowym krzepnięciu krwi. Zadanie nerek w organizmie polega między innymi na usunięciu z krwi substancji toksycznych i szkodliwych, a pozostawieniu tych, które są przydatne, m.in. białek. Jeżeli narząd ten niedomaga, nie spełnia on prawidłowo swojej funkcji nadrzędnego filtra.
Określenie ilości białka w moczu stanowi podstawowy parametr mający na celu ocenę funkcji kłębuszków odpowiedzialnych za filtrację białka do moczu pierwotnego oraz kanalików nerkowych, które biorą udział we wchłanianiu zwrotnym przefiltrowanych już białek do krwiobiegu. Mocz zdrowej osoby zawiera niewielkie ilości białka – do 150 mg/dobę, co jest wartością niższą od progu wykrywalności. Stąd, najprościej rzecz ujmując, w prawidłowym moczu nie powinno być białka w ogóle. Istnieją jednak pewne stany patologiczne, podczas których może dojść do jednorazowego podwyższenia tego parametru, np. gorączka, długotrwały wysiłek fizyczny czy stres. 

Co daje diagnostyka?

Najbardziej „opiniotwórczym” białkiem w diagnostyce moczu jest albumina. Ma ona stosunkowo niewielką masę cząsteczkową stąd może zostać wykryta już przy niewielkiej dysfunkcji filtracyjnej. Dzięki tzw. dobowej zbiórce moczu, jeżeli wydalanie albumin mieści się w zakresie 30-300mg/dobę, można zdiagnozować mikroalbuminurię, która jest uznawana za wczesny wskaźnik uszkodzenia nerek. Przekłada się to również na diagnostykę samoistnego nadciśnienia tętniczego czy nefropatii cukrzycowej. Inną przyczyną obecności białka w moczu jest odmiedniczkowe zapalenie nerek, które może być wywołane przez bakterie (np. E.Coli), mykoplazmy, chlamydie czy wirusy. Choroba wymaga wówczas wdrożenia antybiotykoterapii. Powodem albuminurii może też być ostre lub przewlekłe zapalenie kłębuszków nerkowych. W stanie ostrym choroby w próbce moczu może pojawić się krew, towarzyszy gorączka, obrzęk, apatia i bóle głowy.
– Nerki chorują podstępnie. Najgroźniejsze choroby nerek , jak zapalenia kłębuszków, przebiegają niestety bezbólowo. Dlatego warto robić najprostsze badania okresowe, czyli badanie ogólne moczu oraz poziom kreatyniny we krwi – podkreśla prof. dr hab. n. med. Kazimierz Ciechanowski. – Każde z tych badań nie powinno kosztować więcej niż 5 złotych. W badaniu ogólnym moczu trzeba zwrócić uwagę co najmniej na: ciężar właściwy, obecność białka, obecność krwinek i wałeczków. Nieprawidłowe wyniki wymagają konsultacji lekarza. Podobnie nieprawidłowy poziom kreatyniny – zauważa nefrolog.
Czasami jednak przyczyn należy upatrywać poza nerkami. Białko w moczu może pojawić się u osób cierpiących na niewydolność serca, która jest powodowana zastoinową niewydolnością krążenia. Poza albuminą może zdarzyć się, że wykryjemy specyficzne, niskocząsteczkowe białko Bence Jonesa, które sugeruje rozwój choroby nowotworowej szpiczaka mnogiego oraz makroglobulinemię Waldenstroma (nowotwór komórek śledziony, szpiku i węzłów chłonnych). Proteinuria jest zawsze znakiem przewlekłej choroby nerek, która jeśli postępuje, może doprowadzić do schyłkowej niewydolności nerek. Stan ten oznacza dla chorego konieczność oczyszczania krwi podczas dializoterapii lub oczekiwanie na przeszczep nerki. Nie każdy pewnie zdaje sobie sprawę z tego, że rocznie dializoterapia kosztuje około 75 tysięcy złotych, a dla osób zakwalifikowanych do przeszczepu brakuje dawców.

Kto jest szczególnie narażony?

Osoby z cukrzycą, nadciśnieniem, czyli najczęstszymi chorobami cywilizacyjnymi, są szczególnie zagrożone. Również starsi i otyli znajdują się w grupie podwyższonego ryzyka. Białkomocz u nadciśnieniowca jest wskaźnikiem spadku funkcji nerek, a gdy choroba nie jest kontrolowana, stan taki może prowadzić do pełniej niewydolności. Dla takich osób hipotensyjnymi lekami z wyboru powinny być inhibitory enzymu konwertującego angiotensynę (ACE) lub sartany (ARB), które wykazują dodatkowy wpływ ochronny na nerki.

Dlaczego aż tak niebezpieczne?

Choroby nerek mogą przez lata nie dawać żadnych objawów, tymczasem niezauważone przez nas stale postępują i mogą wywołać groźne, często nieodwracalne już zmiany. Wszystko co nie daje odczuwalnych symptomów jest szczególnie niebezpieczne, a tak jest właśnie z białkomoczem w  początkowej fazie. Później duże ilości białka w moczu mogą spowodować jego pienisty wygląd, co powinno już niepokoić. Nieodfiltrowane białko powoduje obrzęki rąk, stóp, brzucha i przez to ogólny dyskomfort.

Badanie laboratoryjne jest jedynym sposobem na ustalenie jak rozległe jest uszkodzenie nerek. Pamiętajmy, że jest ono powszechnie dostępne dla każdego. Coraz bardziej popularne są białkotesty przeznaczone do wykonywania ogólnego badania w warunkach domowych. Zmiana barwy pola testu i porównanie go w barwną skalą dołączoną do opakowania pozwala na wykrycie śladowych ilości białka w moczu. W przypadku pozytywnego wyniku sugeruje konieczność przeprowadzenia dalszych testów w laboratorium diagnostycznym.

Źródła

http://www.drugs.com/news/early-sign-kidney-often-ignored-study-says-51295.html

http://kidney.niddk.nih.gov/kudiseases/pubs/proteinuria/#symptoms

KOMENTARZE
Newsletter