Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Kosmetolog Małgorzata Aniszkiewicz rozwiewa popularne mity kosmetyczne

Kosmetologia to obszar, gdzie powstało wiele mitów związanych ze sposobem dbania o cerę, a niektóre z nich nawet obecnie wzbudzają kontrowersje. Zamiast rozprawiać się z nimi samodzielnie, zawsze warto zasięgnąć opinii ekspertów, którzy mają odpowiednie kompetencje do tego, aby zajmować się zdrowiem skóry na co dzień i zwracać uwagę na prawidłowe praktyki związane z pielęgnacją. Dziś pięć mitów kosmetycznych obala kosmetolog Małgorzata Aniszkiewicz, absolwentka SWSM w Katowicach, magister kosmetologii z 7-letnim doświadczeniem, praktykująca w jednym z salonów kosmetycznych w Gliwicach.

 

1. Aplikacja większej ilości produktu zapewnia lepsze rezultaty.

Wiele osób wychodzi z założenia, że im więcej produktu nałoży, tym lepsze osiągnie rezultaty. Należy jednak pamiętać, że wiele kosmetyków, takich jak kwasy czy retinol, stosowanych w dużych ilościach może podrażnić skórę, a w przypadku innych, np. kremów, nadmiar produktu może mieć właściwości komedogenne i efektem będą zatkane pory. – Ilość nakładanego kosmetyku na twarz ma ogromne znaczenie. Nasza skóra lubi minimalizm. Aplikując zbyt dużo produktu na twarz, możemy doprowadzić do tego, że kosmetyk nie będzie się wchłaniał tak dobrze, jak powinien. W rezultacie możemy mieć tłustą i świecącą się od lepkiego kremu twarz. Jak wspomniano, nadmiar produktu może spowodować zatkanie porów. Należy również pamiętać, że preparatu można nałożyć za mało – zwłaszcza podczas aplikacji kremu z filtrem bardzo ważna jest odpowiednia ilość nakładanego kosmetyku. Jeśli zaaplikujemy za mało kremu z filtrem, to skóra nie będzie odpowiednio chroniona przed słońcem, a to prosta droga do przebarwień i szybszego starzenia się skóry – mówi Małgorzata Aniszkiewicz.

2. Kosmetyki naturalne są lepsze od kosmetyków syntetycznych.

Kosmetyki naturalne mają wiele zalet i przez wielu są postrzegane jako bardziej przyjazne skórze, jednak nie zawsze stanowią lepszą alternatywę dla syntetyków. Obecność naturalnych składników nie wyklucza bowiem skutków ubocznych, z jakimi może wiązać się aplikacja produktu, takich jak nadwrażliwość czy alergia. Z drugiej strony kosmetyki syntetyczne również mogą zawierać dobrze przebadane komponenty o potwierdzonych w badaniach naukowo właściwościach, dlatego nie należy się ich na siłę wystrzegać. – To, czy produkt kosmetyczny zakwalifikujemy do kosmetyków naturalnych, nie ma żadnego związku z jego bezpieczeństwem. Aby jakikolwiek kosmetyk został dopuszczony do sprzedaży, musi spełniać określone wymagania. Kosmetyki naturalne podlegają tym samym wymogom prawnym, co inne produkty kosmetyczne, które gwarantują, że wszystkie produkty, zarówno kosmetyki naturalne, jak i syntetyczne, są bezpieczne dla zdrowia ludzi podczas używania ich zgodnie z przeznaczeniem. Nie można zatem powiedzieć, że któryś z nich będzie bardziej szkodliwy lub mniej, ponieważ każdy typ skóry będzie tolerować co innego. Co więcej, może okazać się, że kosmetyki naturalne nie będą dobrze tolerowane przez każdy typu skóry, a ostrożność powinny zachować szczególnie osoby z cerą wrażliwą i podatne na alergie kontaktowe. Substancje pochodzące wyłącznie z natury nie są zatem bezpieczniejsze niż składniki syntetyczne, które powstają w laboratoriach – podkreśla ekspertka. 

3. Nie ma potrzeby stosowania filtrów UV w pochmurne dni.

Wiele osób stosuje kremy z filtrem UV wyłącznie podczas sezonu ciepłych temperatur, a niekiedy tylko w trakcie wakacji. To błąd, ponieważ promienie UV przenikają niezależnie od pogody, dlatego powinniśmy stosować filtry codziennie, przez cały rok. – Kosmetyki z SPF nie tylko zabezpieczają naszą skórę przed przedwczesnym starzeniem się czy powstawaniem przebarwień, ale przede wszystkim chronią przed uszkodzeniami prowadzącymi do pojawienia się łagodnych i złośliwych zmian nowotworowych.

Naturalne promienie słoneczne możemy podzielić według długości emitowanej fali na: 

  • promieniowanie UVA – to najdłuższa fala promieniowania UV, dociera aż do skóry właściwej, powoduje fotostarzenie skóry oraz odpowiada za rozwój plam i przebarwień; fale te przedostają się przez chmury i szkło, więc jeśli ktoś spędza cały dzień w biurze lub samochodzie, nadal jest na nie narażony,
  • promieniowanie UVB – to fale promieniowania UV średniej długości; wnikają do powierzchownych warstw skóry, czyli naskórka; niosąc dużą dawkę energii, odpowiadają za oparzenia słoneczne, mają też udział w procesie fotostarzenia oraz mogą zwiększać ryzyko zachorowania na raka skóry; nie przenikają przez szyby i chmury,
  • promieniowanie UVC – to najkrótsza fala promieniowania UV, o długości fal poniżej 280 nm; promieniowanie UVC jest pochłaniane przez atmosferę i nie dociera do powierzchni Ziemi.

Teraz mam nadzieję, że dzięki zgłębieniu wiedzy, jak promieniowanie wpływa na skórę, wszyscy Czytelnicy będą stosować krem z filtrem przez cały rok, zarówno w słoneczne, jak i w te pochmurne dni, zarówno spędzając czas na świeżym powietrzu, jak i pracując cały dzień w biurze – zachęca kosmetolog.

4. Tłustej skóry nie trzeba nawilżać.

Kolejny mit dotyczy bardzo powszechnego stwierdzenia, iż tłusta skóra, która wydziela nadmiar sebum, nie wymaga nawilżania. Jest to błędne myślenie, ponieważ produkcja dużych ilości łoju może być związana właśnie ze stanem, gdy skóra nie jest dostatecznie nawilżona i w ten sposób chroni się przed nadmiernym wysuszeniem. – Podstawowym błędem w pielęgnacji skóry tłustej jest stosowanie kosmetyków z dodatkiem alkoholu oraz zbyt dużej ilości kosmetyków drażniących naszą skórę (peelingów, kwasów). Pozornie dobrze oczyszczona i zmatowiona skóra zostaje pobudzona do zwiększonego wydzielania serum, czyli z jednej strony staramy się przeciwdziałać błyszczeniu, a z drugiej pogłębiamy problem świecenia się skóry. Zamiast wysuszać ją, powinniśmy zadbać, by była dobrze nawilżona. Można to robić za pomocą delikatnych kosmetyków, nawet tych stosowanych przez osoby ze skórą wrażliwą. Nietłusty krem nawilżający wniknie głęboko w skórę i przywróci jej równowagę, zmniejszy wydzielanie sebum, ponieważ cera będzie nawilżona nielepkimi, niezatykającymi porów substancjami naturalnymi. Jak już wiemy, nasze skóry lubią minimalizm i regularność, dlatego warto zrezygnować z codziennych peelingów, stosowania szczoteczek oczyszczających, a w zamian wybrać żel do mycia twarzy skierowany na potrzeby danej skóry oraz lekki krem nawilżający. Nie można zapominać również, że picie odpowiedniej ilości wody ma ogromny wpływ na kondycję i nawilżenie  tłustej skóry – przypomina Małgorzata Aniszkiewicz. 

5. Obecność zmarszczek jest związana wyłącznie z wiekiem.

Na występowanie zmarszczek wpływa wiele czynników. Oczywiście wiek i związana z nim stopniowa utrata kolagenu są kluczowe w tym procesie, jednak nie stanowią jedynej przyczyny ich powstawania. Do innych czynników możemy zaliczyć: zaburzenie bariery hydrolipidowej i związany z tym stan odwodnienia i suchości skóry, nieodpowiednią pielęgnację, a także złe nawyki, takie jak palenie papierosów, niewłaściwa dieta oraz długotrwała ekspozycja na promienie UV bez odpowiedniej ochrony (zarówno w przypadku naturalnego światła słonecznego, jak i podczas regularnego opalania w solarium). – Zacznijmy od tego, czym tak naprawdę są zmarszczki. Są to podłużne zagłębienia na skórze, a ich tendencja do powstawania zwiększa się wraz z wiekiem. Na ich pojawianie się ma jednak wpływ również wiele innych czynników, które można samodzielnie wyeliminować. Wyróżniamy kilka rodzajów zmarszczek, a ich klasyfikacja opiera się na tym, z jakich przyczyn powstają oraz w jakich miejscach. Zmarszczki mimiczne są związane z wielokrotnie powtarzanymi ruchami tych samych mięśni mimicznych w obrębie skóry twarzy. Zaliczmy do nich: „kurze łapki” wokół oczu, „zmarszczki palacza” wokół ust, bruzdy na czole i w fałdach nosowo-wargowych. Zmarszczki strukturalne występują na całej twarzy i powstają w wyniku długotrwałego oddziaływania czynników zewnętrznych (np. promieni UV). Natomiast zmarszczki grawitacyjne związane są z utratą sprężystości skóry – są to m.in. worki pod oczami, utrata owalu twarzy.

Nie tylko wiek wpływa na powstawanie powyższych zmarszczek, powody mogą być różne i są nimi m.in.:

  • predyspozycje genetyczne – jeśli nasi rodzice i dziadkowie długo cieszyli się młodą i zdrową skórą, istnieje duża szansa, że my również unikniemy wczesnego pojawiania się zmarszczek,
  • niezdrowy tryb życia – używki (np. papierosy czy alkohol) osłabiają kondycję całego organizmu i przyczyniają się do utraty niezbędnych mikroelementów i witamin,
  • promieniowanie UV – promienie słoneczne uszkadzają skórę i znacznie obniżają jej zdolność do regeneracji,
  • niewłaściwa dieta – do prawidłowego funkcjonowania skóry i całego organizmu konieczne jest dostarczanie odpowiedniej ilości witamin i mikroelementów; długotrwałe zaniedbania żywieniowe wpływają na pogorszenie struktury i odporności skóry,
  • gwałtowne odchudzanie – nagły spadek masy ciała powoduje osłabienie rusztowania, jakie dla naszej skóry stanowi tkanka tłuszczowa; skóra nie ma możliwości przystosowania się do szybko zmieniającej się objętości ciała,
  • niedostateczne nawilżenie – przesuszona skóra szybciej się starzeje,
  • nieprawidłowa pielęgnacja – stosowanie nieodpowiednich kosmetyków do danego rodzaju skóry,
  • czynniki hormonalne – kobiece hormony płciowe wspomagają utrzymanie prawidłowej struktury skóry (zwiększają produkcję kolagenu i elastyny, poprawiają nawilżenie i unaczynienie); spadające z wiekiem stężenie tych hormonów wpływa na utratę jędrności i elastyczności skóry – wymienia specjalistka.
Źródła

Fot. Archiwum prywatne (Małgorzata Aniszkiewicz) 

KOMENTARZE
Newsletter